niedziela, 2 czerwca 2013

ROZDZIAŁ 5

Widziałam jak złość w nim rośnie.
-Zayn proszę...
-Nie !!
-Przestań chce do domu !!!-krzyczałam
-Gówno mnie to interesuje !!-równierz krzyknął przyśpieszając krok.Byłam trochę przerażona,ale nie dałam za wygraną.Zaczęłam go ciągnąć za rękaw od bluzy.Dalej szedł twardo przed siebie.Po chwili już byliśmy obok Nathana.Zayn szybko podbiegł do niego i złapał za kołnierzyk,który wystawał zza jego swetra.Przycisnął go do zimnego murku,który odgradzał od szkolnego boiska.
-Ty skurwielu ! Jeśli jeszcze raz coś do niej powiesz coś czego ona sobie nie życzy,to pożałujesz !!!-krzyknłą Zayn w jego oczach można było dostrzec tylko złość i nienawiść.Byłam tak przerażona,że nie wiedziałam co mam zrobić.Wiedziałam ,że powinnam odciągnąć Zayna i go powstrzymać bo może zrobić krzywdę Nathanowi,ale stałam jak słup soli.Chłopak nie odpowiedział,co jeszcze bardziej rozzłościło czarno włosego.
-Słyszysz co do ciebie mówie,kurwa ?!?-krzyknął jeszcze glośniej i mocniej przycisnął chłopaka do murku.
-Tak.-chłopak powiedział to prawie niesłyszalnie.Dookoła nas zrobiło się niezłe zamiesznie.Wszyscy stali i zastanawiali się o co poszło i kim jest tajmniczy chłopak .Po chwili Zayn zostawił w spokoju Nathana i odwrócił się tłumu ludzi szukając mnie wzrokiem.
-A wy na co się gapicie ?!-spytał wściekły i zauważył mnie,podszedł do mnie i pociągnął w stronę auta.
-Zayn ,co ty wyprawiasz ?! Puść mnie !-szarpałam się.Byłam przerażona ,znowu to zrobił...znowu się bił !
-Wsiadaj do samochodu.-powiedział już spokojnie,kiedy staliśmy przed autem.Wsiadłam i zapięłam pasy.Przez całą drogę żadne z nas się nie odezwało.Kiedy byliśmy już pod moim domem spojrzałam na niego.Był przygnębiony.
-Al,jesteś zła ?-spytał patrząc na swoje dłonie,które zaciskały mocno kierownice.
-Troszkę.-odpowiedziałam
-Idziesz dzisiaj se mną na impreze do tego nowego klubu,który otworzyli za rogiem ?-spytał lekko uśmiechając się w moim kierunku.
-Mogę iść-odpowiedziałam zupełnie obojętnie.
-To do zobaczenia o 19:00-uśmiechnął się a ja wyszłam z auta.Po chwili już byłam u siebie.Wzięłam relaksacyjną kąpiel i odrobiłam lekcje.Spojrzałam w kalendarz i zobaczyłam że zakończenie roku jest już za... tydzień ?! Jeju jak ten czas szybko leci... Obejrzałam trochę telewizor i zobaczyłam,że jest już 17:00 ! Szybko zaczęłam szukać jakiś idealnych ciuchów.Teraz żałuję,że nie kupiłam żadnej nowej sukienki.W końcu postanowiłam założyć czrną sukienkę zakończoną koronką i sięgającą do połowy ud.Miała całkiem spory dekolt...Zrobiłam delikatny makijaż,bo nie lubiłam się malować.Nie chodziło o to,że to było sztucznę i w ogóle tylko ,że mi się nie chciało...tak wiem jestem leniem.Włosy spiełam w wysokiego kucyka.Długie czarne kolczyki połyskiwały w lustrze.Na stopy założyłam czare klasyczne szpilki z ćwiekami po bokach.Cały strój dopełniała mała torebka z cekinami.Włożyłam do niej telefon,błyszczyk,tusz do rzęs,chusteczki i jakieś drobne.Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.Spojrzałam na zegar,który wskazywał 19:00.Nie wiedziałam ,że tak długo się szykowałam ! Popędziłam w stronę drzwi po schodach,prawie się zabijając po drodzę.Po chwili zobaczyłam Zayna ,który stał w drzwiach.
-Hej piękna.-powiedział uśmiechając się szeroko.Był ubrany w bordowe rurki,biały t-shirt i na to miał założoną czarną marynarkę,której rękawy były podwiniętę do łokci.Na nogach miał brązowę buty na zamek do kostki.Koszulka przylegała do jego torsu,ukazując jego mocno wyrzeźbione mięśnie.Wyglądał naprawdę pociągająco.
-Hej-odpowiedziałam i zobaczyłam jak lustruje mnie wzrokiem od góry do dołu.Dłuższy czas zatrzymuje wzrok na moim mocno wyciętym dekolcie.Podchodzi bliżej i łapie za koniec sukienki pociągając ję lekko w dół.
-Nie uważasz,że za krótka i za duży dekolt ?-spytał unosząc jedną brew ku górze.Zaśmiałam się cicho.
-Może troszkę...-odpowiedziałam.
-Wyglądasz olśniewająco i gorąco.-powiedział poruszając brwiami w zabawny sposób.
-Dobra chodz już.-powiedziałam wypychając go na zewnątrz.Zamknęłam drzwi i schowałam klucze do torebki.Powolnym krokiem udaliśmy się do klubu.
-Poznasz moich znajomych.-powiedział Zayn przerywając panującą ciszę.
-Mam się bać ?-spytał śmiejąc się.
-Może odrobinkę.-powiedział,po chwili staliśmy już pod klubem.Weszliśmy do środka i od razu uderzył mnie zapach alkocholu i dymu papierosowego.W każdym kącie były pary,które się zachłannie całowały.Na parkiecie dużo dziewczyn wyglądających bardzo pięknie tańczyły odważne tańce.Zayn złapał mnie za rękę,abym się nie zgubiła i prowadził nas przez zatłoczony parkiet do baru.Widziałam jak kilka dziewczyn patrzy się z pożadaniem na Zayna,lecz on nie zwracał na to uwagi.W końcu podeszliśmy do jakieś stolika.Siedziało przy nim trzech mężczyzn.
-Hej ,Zayn !-zawołał jeden z rudą czupryną na głowie.
-Hej,stary dawno cię nie widziałem !-krzyknął Zayn i klepnął rudego w ramię.
-Co to za ślicznotka ?-spytał chłopak brutet siędzący na kanapie i wskazał na mnie.
-A tak zapomniałem was sobie przedstawić !-krzyknął Zayn-To jest Amy.-wskazał na mnie a ja się serdecznie uśmiechnęłam.-To James -wskazał na bruneta pijącego swojego drinka.Pomachał mi i posłał cwaniacki uśmieszek.-To Tom -pokazał na drugiego chłopaka w brozowej czuprynie.Był bardzo ładny.Miał delikatnie rysy twarzy i pogodnie się uśmiechał,nie tak jak ten cały James...-A ten zwariowany rudzielec to Nathan.
-Mów mi Nat-powiedział i uśmiechnął się w moim kierunku.
-Chcesz drinka ?-spytał Zayn.
-Nie,dziękuje ale nie pije.-odpowiedziałam i usiadłam na kanapie obok Toma.
-To ty jesteś tą pięknąścią z którą chodzi Zayn?-spytał upijając kolorowego drinka.
-Nie ja jestem...-zacięłam się.No właśnie kim ja dla niego jestem ? Sama nie wiem...-jestem jego przyjaciółką.-powiedziałam szybko.
-Zatańczysz? -spytał wstając i wyciągając dłoń w moim kierunku.Zawahałam się chwilę,ale postanowiłam iść na parkiet.Kiedy poczułam jego dłonie na moich biodrach przeszedł mnie lekki dreszczyk.Był piękny i jego zielone tęczówki też ,ale to nie to samo co Zayn.Zayn był wyjątkowy takie inny.
-Więc wiesz wszystko o Zaynie ?-spytałam chłopaka.
-Taak...-odpowiedział niepewnie.
-Więc powiedz mi czym się zajmuje ?-spytałam stanowczo zagłębiając się w jego oczach.
-Ja nie mogę...jak będzie chciał to ci sam powie...-powiedział patrząc na bar.Podąrzyłam za jego wzrokiem i zobaczyłam Zayna.Rozmawiał o czymś z Jamesem.Przy czym lustrował mnie wzrokiem.James też się na mnie gapił tylko on robił to tak...nachalnie i chamsko.Szybko odwróciłam wzrok,kiedy spojrzał mi w oczy.
-Chyba wpadłaś w oko naszemu Jamesowi.-powiedział Tom ze śmiechem.
-Tsaaa...-powiedziałam z grymasem.
-Odbijamy!-krzyknął Zayn ,kiedy zaczęła się wolna piosenka.Tom z niechęcią wrócił do kolegów.Zayn delikatnie położył dłonie na moich biodrach,a ja zawiesiłam ręcę dookoła jego szyi...
CDN
________________________________________________________________________________________________________________________________________________________
2 kom=następny rozdział
Ufff...i jest rozdział 5 !! Trudno było mi go napisać,ale jakoś wyszedł ;)

5 komentarzy:

  1. Nie przepadam za 1D,ale opowiadanie jest spoko :)
    Jest troszkę błędów,ale nie przeszkadza to w czytaniu :D
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. LOVE!!! <33 Dalej, dalej!!!! *.*
    http://anotherworldstory1d.blogspot.com/
    http://imaginyodmajki.blogspot.com/

    ~Mrs Payne/Smile xx.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, będę czekała na dalsze rozdziały. <3

    OdpowiedzUsuń