środa, 29 maja 2013

ROZDZIAŁ 3

-Zayn,co ci się stało w dłonie...?-powiedziałam delikatnie dotykając zranionych kostek.Szybko cofnął swoją dłoń i schował pod stół.
-Nieważne.-powiedział i uśmiech zeszedł mu z twarzy.
-Ale...-chciałam coś powiedzieć,ale mi przeszkodził.
-Powiedziałem nieważne ! -powiedział trochę głośniej.-Przepraszam...-dodał po chwili szybko.Nie odpowiedziałam mu już nic.Po chwili do stolika podeszła kelnerka i podała nam nasze dania.
-To ile masz lat ?-spytał wciągając makaron.
-18 , ty ? -spytałam zajadając się daniem.
-20 ...-kiedy to powiedział prawie wyplułam makaron.-Co ? Coś nie tak ? -spytał
-Nie tylko wyglądasz na młodszego...-powiedziałam.
-No widzisz...dobra teraz ja ci zadaje pytania ,a ty TYLKO odpowiadasz...-powiedział z wyrażnym akcentem na TYLKO.
-Okej zaczynaj-powiedziałam
-Masz rodzeństwo ?-spytał
-Tak,starszego brata,ale się wyprowadził do włoch.
-Ulubione kwiaty ?
-Róże,ale Lillie - uśmiechnęłam się do niego.Odwzajemnił mój uśmiech.Teraz był taki miły,że zapomniałam o tej jego bójce i rozmowie z kolegami w sklepie...ale miałam się jeszcze się go o to zapytać.
-Dobra,ulubiony smak lodów ?
-Yyyym...malinowe i mango.
-Mogę cię spytać o coś jeszcze ? -spytał uśmiechając się cwaniacko.
-Mam się bać...?-spojrzałam na niego lekko przestraszona.Zaśmiał się cicho.
-Nie,chyba nie... -spojrzalam w jego piękne tęczówki.
-No dobra to pytaj ... -powiedziałam niepewnie.
-Uprawiałaś już kiedyś sex ?-spytał.Zaksztusiłam się jedzeniem,na co on się zaśmiał.
-To chyba nie twoja sprawa...-powiedziałam surowym tonem.
-No weź,chce wiedzieć czy...-chciał coś powiedzieć,ale mu przerwałam.
-Skończ już!-krzyknęłam.Nie lubię rozmawiać o moim życiu seksualnym z jakimś kolesiem,którego nie znam.
-Powiedz tylko,czy już to robiłaś ?-spytał dalej śmiejąc się z mojej reakcji na jego pytanie.
-Nie,jestem dziewicą...-powiedziałam cicho zawstydzona.
-Okej,to teraz ty zadajesz mi pytania.-usmiechnął się do mnie prominnie.Wiedziałam,że jest zadowolony z tego że nikt inny mnie jeszcze nie dotykał...
-Dobra to ,masz rodzeństwo ?-spytałam
-Tak siostrę...-powiedzial patrząc na swój talerz.
-Yyymm...masz jakąś prace,albo uczysz się ?
-Mam pracę...-powiedział
-Tak?Gdzie pracujesz?-spytałam uśmiechając się do niego.
-Ja...pracuje...w ... jestem mechanikiem !- powiedział,wydawało mi się że kłamie.
-Okeeej,to mogę się ciebie o coś spytać?Nie zdenerwujesz się?-spytałam niepewnie.
-Chcesz się zpytać o to czy jestem prawiczkiem ?Jeśli tak to nie,nie jestem-spytał rozbawiony.
-Nie ! Yy...tylko jak wracałam ze sklepu to widziałam jak się bijesz...-nawet nie dokończyłam a jego ciało napięło się.
-Nie rozmawiajmy o ty ! -powiedział.Jego oczy momentalnie zrobiły się czarne.Był taki ... przerażający ...
-Nie spoko,ja tylko...chciałam wiedzieć dlaczego...ale jeśli nie chcesz to nie...-powiedziałam szybko.
-Idziemy już ? Póżno jest.-powiedział wstając z krzesła.Przytaknęłam i zasunęłam za sobą krzesło.Podeszłam do wyjścia i czekałam na Zayna.Zapłacił za kolacje i podszedł do mnie.Otworzył mi drzwi od strony pasażera.
-Dziekuje-powiedziałam i usiadłam na siedzeniu.Po chwili już odpalił samochód i jechaliśmy do domu.Dostałam sms-a od mamy.
"Kochanie razem z tatą wyjeżdzamy już do siebie,kochamy się Mama i Tata xxx" Nie wspominałam ,że to moje mieszkanie ? No wiec teraz to mówie,mieszkam sama.Moi rodzice przyjeżdzają do mnie czasami.Odpisałam mamie i zobaczyłam,że już jesteśmy pod domem.Wyszliśmy z auta i szliśmy pod moje drzwi.
-Dziękuje,za ten wieczór...-powiedział cicho Zayn.Opierałam się plecami o drzwi.Oparł swoję duże dłonie na ścianie po obu stronach mojej głowy.Spojrzał w moje oczy,a ja zatopiłam się w jego tęczówkach...
CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz